9 rzeczy, które tracą sens po 70. roku życia (i które pozbawiają Cię spokoju, zanim się zorientujesz)

1. Próba zadowolenia tych, którzy nigdy nie są zadowoleni

Są ludzie, którzy bez względu na to, co robisz, zawsze znajdą coś, co można skrytykować:
dorosłe dzieci, które nigdy nie mają dość, rodzeństwo, które ciągle wszystko porównuje z przeszłością, krewni, którzy myślą o twoim życiu tak, jakby mieli prawo je aprobować.

Po 70:

  • Dalsze proszenie o pozwolenie na życie według własnych pragnień nie ma już sensu.
  • Zmiana decyzji, aby „nie zawieść” innych, jest zbyt kosztowna.
  • Każda minuta poświęcona na zadowolenie kogoś, kto nigdy nie będzie zadowolony, to minuta zabrana twojemu spokojowi ducha.

Nie chodzi o to, by stać się zimnym czy egoistycznym, ale o zaakceptowanie faktu, że są ludzie, którzy nigdy nie dostaną tego, co im dajesz . I że twoje życie nie jest już po to, by im cokolwiek udowadniać.

2. Noszenie winy, która do ciebie nie należy

Wielu starszych ludzi błędnie uważa, że ​​są odpowiedzialni za:

  • Życie, które wybrały jego dzieci.
  • Niepowodzenia rodzeństwa, partnerów i krewnych.
  • Błędne decyzje, które inni podjęli dziesiątki lat temu.

To prawda: miałeś wpływ na swoje dzieci, jak wszyscy rodzice. Myliłeś się, jak wszyscy inni.
Ale to nie czyni cię odpowiedzialnym za każdy ich problem.

Po 70:

  • Ciągłe płacenie „emocjonalnych rachunków”, które nie są twoje, wyniszcza twoją duszę .
  • Ciągłe rozwiązywanie problemów dorosłych dzieci nie jest pomocą: jest utrzymywaniem ich zależności.
  • Życie z ciągłym poczuciem winy pozbawia cię możliwości cieszenia się tym, co stworzyłeś.

Kochać to nie znaczy dźwigać wszystkiego. Kochać to także ufać, że druga osoba może stanąć o własnych siłach.